SH News

Po rozegraniu pięciu kolejek  w grupie trzeciej i czwartej mamy wyraźnych faworytów ligi. Dwie pozostałe grupy będą z meczu na mecz dostarczać nam coraz więcej emocji i coraz więcej odpowiedzi na pytania. Kto pojedzie o awans a kto zadowoli się tylko albo aż ligowym podium. Zapraszamy na relacje.

Mecze w pierwszej grupie nie przyniosły zbyt dużo emocji. Każdy z nich zakończył się wysoką wygraną faworytów. Wynik meczu dla drużyny, która wygrała to spotkania zaczynał się od liczby siedem. To tylko świadczy o tym jaka jest różnica w potencjale ekip tej grupy.

Lider rozgrywek chociaż rywalizował na torze rywala nie miał problemu z wygraniem meczu. Koziołki z Lubina zdobyły w tym meczu tylko 16 punktów, a najlepszy ich zawodnik tylko 5. Było to spotkanie, w którym udział wzięły ekipy z kompletem zawodników na starcie. Zastanawia nas tylko czy to lider jest tam mocny, czy ekipa z Lubina nie dogaduje się z własnym owalem.

Kolejne dwa spotkania to wygrane drużyn Ajax Mściszewice i Monstars United. Ich rywalami były drużyny Botów. Zwycięzce tych spotkań znaliśmy już przed jego rozpoczęciem. Dla obu ekip jest do czwarta wygrana w tym sezonie i dobry start w walce o awans do drugiej ligi. Obecnie zajmują one bowiem drugie i trzecie miejsce w ligowej tabeli.

Pierwszy mecz rozgrywany tego dnia nie był zapowiedzią wielkich emocji i pokazu walki na torze. Ognisty Rumak zrównał z torem swojego rywala. Nie ma co się dziwić. Po drugiej stronie barykady stanęła bowiem drużyna, którą reprezentuje tylko jeden zawodnik. Exterminator chociaż pierwszy swój bieg wygrał to w kolejnych musiał próbować gonić rywali na pieszo. Jego sprzęt w czasie udzielania wywiadu ukradły zielone stworki. Miejmy nadzieje, że mają dobre serce i maszyny zawodnika gości już wróciły do jego warsztatu. Jeśli nie, w kolejnym meczu może mieć podobny problem a chyba nie chcemy oglądać go biegającego za rywalami.

Druga grupa to trzy mecze zakończone zdecydowanym zwycięstwem a jeden to zacięte starcie drużyn z górnej części tabeli. Tego dnia, także tylko jeden gospodarz był wstanie wygrać spotkanie na własnym trenie. Tej sztuki dokonała drużyna EXCELLENT 6.

Zacznijmy właśnie od tego spotkania. Mecz bez historii. Dojedź na stadion rozegraj mecz bez kontuzji i zapomnij. Tak właśnie przebiegało to spotkanie. Każdy bieg zakończył się podwójną wygraną oraz kompletem punktów zawodników gospodarzy. Wygrana zapewnia tej ekipie najniższy stopień podium po rozegranym meczach tego sezonu.

Kolejny pogrom to zasługa FBA Falubaz Boys Academy. Mecz rozgrywanym na torze rywala to dla nich nic trudnego. Ich rywalem była jednak drużyna złożona z Botów. Kolejna ligowa wygrana plasuje ich na drugim miejscu ze stratą dwóch punktów do lidera rozgrywek.

Swój mecz wygrał GKS Wybrzeże. Jest to jedna z drużyn, która miewa dobre i złe momenty w tym sezonie. Swoje spotkania na przemian kończą wygranymi i przegranymi. Tym razem padło na wygraną rezultatem 35:55. Wynik tego spotkania mógłby być inny gdyby zawodnik gospodarzy Raikkonen wystawił na ten mecz i zdobył w nim jakiekolwiek punkty. Obie ekipy prowadziły w tym spotkaniu i dopiero końcowa faza zawodów to dominacja przyjezdnych. Drużynie Red-Bull Racing należą się brawa za walkę.

Ostatnie starcie to najciekawsze i najbardziej wyrównane spotkanie w tej kolejce. Unia Leszno 1938 jest w tym sezonie sprawcą tych zaciętych spotkań. Kolejny raz w ich meczu o wyniku decydują ostatnie wyścigi dnia. Tym razem na ich torze lepiej odnalazł się lider rozgrywek Królewski Tarnów K.S. Chociaż ich kapitan tak bardzo podpadł sędziemu, że już po drugim swoim biegu musiał oglądać spotkanie z oblicza parku maszyn. Chcieliśmy dowiedzieć się jak oni interpretuje sytuację ale zawodnik postanowił swoje zdanie zachować dla siebie. Może bał się, że nie spotka go kara i zawieszenie na kolejny mecz. Zwycięzce tego spotkania poznaliśmy w czternastym biegu, który zakończył się rezultatem remisowym.

Trzecia grupa to trzy wygrane mecze przez gospodarzy i jedna wygrana gości. Dwa mecze z wyrównanym przebiegiem i dwa z pewną wygraną jednej z drużyn. Tabela w tej grupie zaczyna dzielić się na kilka części. Dwie pierwsze drużyny mają już znacząco przewagę nad resztą ekipy. Nie mamy w tej grupie ekipy, która by nie wygrała żadnego spotkania.

Najbardziej wyrównanym spotkaniem był mecz Botów i ekipy z Zielonej Góry. Wynik tego spotkania jest zaskakujący. Cała drużyna złożona z Botów okazała się lepsza od Botów i jednego zawodnika Maniaka. Chociaż on w tym meczu zdobył komplet punktów, jego drużyna przegrała. Większość biegów kończyło się rezultatem remisowym. Znaczącym momentem był bieg 10, który zakończył się wygraną gospodarzy. To właśnie ten bieg był decydujący.

Druga drużyna Botów nie była tak dobra jak poprzednia. LKS GhostRiders pokonała swoich rywali mając jednego zawodnika w składzie. Hellcurt trafił z formą i przełożeniem swoich maszyn. Jego jazda wyglądała bardzo dobrze czego skutkiem jest wygranie wszystkich swoich biegów. LKS wygrywając ten mecz zdobyło swoje pierwsze ligowe punkty.

Niebiescy Speedway Races to ekipa, która w tym sezonie nie zaznała porażki. W piątej kolejce nie przestraszyli się Biało Zielone LWY. Kolejne ligowe wygrane tylko potwierdzają fakt, że goście w tym sezonie będą bardzo mocni i trudni do pokonania. Samo niedzielne spotkanie nie zapisze się w historii. Od pierwszych biegów goście lepiej czuli się na tym torze i to oni wygrywali kolejne biegi.

Ostatni mecz, który opiszemy dla Was miał być najbardziej wyrównanym spotkaniem. RED BULL – TURBINA jako spadkowicz z wyższej ligi już na początku sezonu była faworytem do szybkiego powrotu do drugiej ligi. Ekipa z Tarnowa za to co rozgrywki jedzie o najwyższe cele. Jednak w tym sezonie początek sezonu nie jest dla nich idealny. Na swoim koncie mają już dwie porażki, jedna z nich to właśnie przegrany mecz z RB-T. Gospodarze od początku byli lepszą drużyną i pewnie wygrywali podwójnie poszczególne biegi. Skutkiem tego jest wysoka wygrana. Dodatkowym smaczkiem dla kibiców był bieg ostatni, w którym ich zawodnik Ru3k ustanowił nowy rekord toru.

W czwartej grupie już po rozegraniu pięciu kolejek mamy dwie drużyny, które zdecydowanie odskoczyły rywalom. Jeśli nie zdarzy się jakiś kataklizm, czy problemy kadrowe to właśnie te ekipy powinny powalczyć o awans na koniec rozgrywek. Te ekipy dość wysoko wygrały swoje ostatnie mecze a reszta drużyn musiała trochę bardziej popracować nad taktyką i rozpracowaniem swoich rywali.

Zacznijmy od meczu drużyny liderującej. Gryf Team z kompletem zwycięstw stara się uciec rywalom i zapewnić sobie jak największą swobodę w pozostałych meczach. Tym razem nie mieli problemów w pokonaniu drużyny Botów. Mecz wyjazdowy zakończył się wygraną Gryfów 73:17.

Drużyną, która stara się im dorównać jest Coventry Bees. Szczerze? Wychodzi im to bardzo dobrze. Oni również mają komplet wygranych spotkań. W tej kolejce przyszło im się zmierzyć z drużyną Żużlowe Pyrty. Gospodarze w tym meczu jak i w całym sezonie nie radzą sobie najlepiej. Największymi ich problemami w tym meczu okazało się brak wystawionego sprzętu jednego z zawodników. Gospodarze w tym meczu pojechali jak przystało na niepokonaną drużynę.

Drugą drużynę Botów pokonała Sparta Wrocław. Trójka zawodników z Wrocławia wspierana przez Botów zgromadziła w tym meczu 56 punktów. Jest to jedna z najwyższych wygranych tego zespołu w ostatnich latach. Najciekawszymi biegami chociaż zakończonymi rezultatem 5:1 były biegi, w których na starcie pojawiła się większa liczba zawodników nić Botów. Zawodnik Adikmo zapisał się na dłużej w historii toru. W biegu trzecim ustanowił nowy rekord miejscowego toru.

Ostatni mecz to starcie sąsiadów z tabeli. Trzecia i czwarta drużyna ligi. Mecz miał być wyrównany od początku do końca. Jednak ZASTAL Zielona Góra zaskakująco wysoko i pewnie prowadziła w tym spotkaniu. Wygrała to spotkanie chociaż w składzie ma o jednego zawodnika mniej niż DreamTeam. Ekipa z Zielonej góry wygrywając ten mecz zapewnia sobie na tą chwile trzecie miejsce w grupie.