SH News

Jeden emocjonujący mecz na kilka spotkań w grupach 3.1-3.4 to wszystko co dostali kibice w 8. kolejce. Może się jeszcze wszystko rozkręci. Chociaż, może nie…

Żadne ze spotkań w 1 grupie nie zachwyciło kibiców, ponieważ mecze były rozgrywane typowo do jednej bramki. Lider tabeli miał bardzo łatwe zadanie. Ich rywalem był zespół botów. Wynik więc łatwy do przewidzenia. El Bandidos & Gryf Team zwycięża do 19, lecz nie ustrzegł się błędów. Z kolei wicelider podejmował u siebie także zespół botów i także łatwo zwyciężył do 17.

Ognisty Rumak musiał zmierzyć się w Lublinie z miejscowymi Koziołkami. Koziołki to nie jest zespół z wysokiej półki więc dla Ognistych Rumaków mecz ten był bardziej szansą na przetestowanie sprzętu, ale warto podkreślić, że trójka aktywnych zawodników z drużyny Koziołków nie odstawała poziomem, a jeden z nich, czyli Exterminator stawiał duży opór. Mecz zakończył się wynikiem 21:69, dla Ognistego Rumaka 3 pkt do tabeli umacniają ich pozycję i przybliżają do medalu.

W tabeli jedno oczko niżej niż Ognisty Rumak znajduję się Ajax Mściszewice. Ajax podejmował drużynę botów i co prawda zaliczył dwie wpadki w postaci defektów, ale zwyciężył do 19.

Druga grupa także nie zachwyciła nas emocjami w postaci walki na torze za wyjątkiem pierwszego meczu tego dnia w tej grupie pomiędzy EXCELLENT 6 z GKS Wybrzeżem. W pierwszym starciu rozgrywanym nad morzem górą byli gospodarze, tym razem mimo wszystko w roli faworyta występowali zawodnicy EXCELLENT 6. Pierwszy bieg miejscowi wygrali 5:1, jednak w następnych biegach nie potrafili powstrzymać Acida oraz Rafciu1946, którzy z łatwością wygrywali swoje biegi. Aż 9 remisów pod rząd kibice zobaczyli. Właśnie remisy były dominującą stroną tego spotkania. W jedenastym biegu goście zdołali zwyciężyć 4:2, zmniejszając stratę do 2 oczek. Po remisach w trzech kolejnych biegach, goście pewnie i łatwo pokonali parę liderów drużyny miejscowej 5:1 i zapewnili swojej drużynie zwycięstwo 46:44. Najwięcej oczek w meczu zdobyli Rafciu1946 oraz Acid, którzy tego dnia nie dali się pokonać gospodarzom ani razu. Dla miejscowych 11 pkt zdobył Fireman.

Pozostałe mecze były z serii, wystaw sprzęt i masz mecz wygrany. Pewne wygrane z botami na wyjeździe odniosły drużyny FBA Falubaz Boys Academy i Grażynki Stadionów. Oba kluby zwyciężyły do 15. Także do 15 wygrali swój mecz rozgrywany na wyjeździe aczkolwiek co ciekawe w Lesznie żużlowcy Unii Leszno 1938. Ich rywalem i gospodarzem meczu był bardzo młody zespół Red-Bull Leszno 1938. Młody skład nie miał żadnej szansy w starciu ze zgranym zespołem nie potrafiąc utrzymać nawet kontaktu na dystansie z liderem tabeli.

Trzecia grupa także rozczarowała kibiców. Emocji było jak na lekarstwo. Biało Zielone LWY na wyjeździe musieli zmierzyć się z klubem o nazwie BOT TEAM 16, w którym występuję jeden aktywny zawodnik. Kubaedd mimo jazdy w pojedynkę i to na sprzęcie domyślnym zdołał uzbierać 13 punktów. Dwójka zawodników drużyny lwów także jechała na sprzęcie domyślnym. Najlepszy w meczu był Grema – 15 punktów.

Portos Amigos Zielona Góra podejmował lidera tabeli, czyli Januszy Stadionów. Janusze wygrali łatwo do 23, ale popełniali także błędy, przez które Baba Jaga po zaledwie dwóch przejechanych biegach musiał/a jechać do szpitala na prześwietlenie. Trening z botami urządzili sobie żużlowcy Konfederacji Tarnów. Wygrana do 17 i pewne 3 punkty do tabeli ligowej.

Chociaż wynik wydaję się ciekawy dla laika, to po przyjrzeniu się meczowi można stwierdzić, że mierzyły się ze sobą boty i wygrały te które miały w swoich szeregach o dziwo aktywnego zawodnika. Za sprawą ATTICUSA, który zdobył komplet punktów jego klub Stowarzyszenie Kozaków wygrał 47:43.

Jak wszyscy to wszyscy. Grupa 4 była solidarna z powyżej opisanymi i nie dała szansy publice, aby móc się ekscytować walką na torze.

Sparta Wrocław łatwo wygrała do 26 z botami, ale popełniała także błędy przez co straciła kilka oczek. Ciężko skomentować to co zrobili zawodnicy Żużlowych Pyrt. W składzie jest 5 aktywnych zawodników i żaden z nich nie wystawił sprzętu. Jadąc na sprzęcie domyślnym potrafili jednak zremisować kilka biegów. To zdecydowanie za mało, żeby móc liczyć na coś więcej. Przegrana 31:59 to i tak niski wymiar kary jak na takie podejście do meczu całego składu. Mecz ten był ewenementem chyba na skalę całego Speedway Star. Można zażartować, że żużlowcy Pyrt strajkowali w tym meczu.

Bodex Nowy Borek pewnie pokonał do 25 boty. Na niekorzyść Bodexu działa fakt jazdy w 5 osobowym składzie. Rywal Bodexu do awansu, a więc ZASTAL Zielona Góra, także wygrał bardzo wysoko i gładko z Team SCLO. Goście dojeżdżali do mety ze stratą kilkudzięsięciu metrów do zawodników gospodarzy. ZASTAL zwycięża do 17 i spokojnie może szykować się do następnych spotkań w lidze.