SH News

Ze względu na zbyt późne skończenie relacji z 11 rundy tym razem będziecie mogli przeczytać relację z 11 i 12 rundy. Praca na etat ma swoje minusy tak więc przepraszam za opóźnienia i zapraszam do czytania artykułu.

W jedenastej kolejce pierwsza grupa przyniosła nam mecz kluczowy w kontekście brązowego medalu. Ognisty Rumak podejmował u siebie Ajax Mściszewice. Faworytem meczu byli gospodarze, którzy byli także wyżej w tabeli. Początek spotkania był wyrównany, z minimalną przewagą miejscowych, którzy po 4 biegach prowadzili tylko 4 punktami. Za sprawą defektu Maroonsixa w piątym biegu Ajax przegrał ten bieg 1:5 i od tego momentu goście nie potrafili się już odnaleźć, aż do samego końca meczu. Ajax zdołał jedynie remisować biegi, całą resztę przegrywał 4:2 lub 5:1. Ostatecznie ze zwycięstwa cieszyli się zawodnicy Ognistego Rumaka, którzy 56:34 pokonali Ajax Mściszewice.

Drużyna botów podejmowała Koziołki Lublin. Oczywistym zwycięzcą tego meczu byli Lublinianie, którzy w czteroosobowym składzie zgromadzili 59 punktów, a ich rywale 31. El Bandidos & Gryf Team rozgromił 75-15 zespół botów, równie wysoko bo do 17 wygrali Monstars United z kolejnym zespołem botów, który od najbliższej kolejki będzie występował pod nazwą Rekiny.

W 12 rundzie kolejne wygrane zanotowały wyżej notowane zespoły. Najciekawiej zapowiadał się mecz pomiędzy liderem, a trzecim zespołem tabeli. El Bandidos & Gryf Team podejmował ambitny zespół Ognisty Rumak. Zdecydowanym faworytem tego meczu był lider rozgrywek i jak na faworyta przystało pokazał moc. Kibice nie oglądali za dużo walki, przewaga gospodarzy była zdecydowana i nawet przez chwilę miejscowi nie musieli się martwić o 2 punkty meczowe nie mówiąc już o bonusie za dwumecz. Zaledwie dwa biegi zakończyły się remisami, jeden goście zdołali wygrać 5:1. Cała reszta padła łupem gospodarzy, którzy pewnie i zdecydowanie wygrali 62:28.

Monsters United musieli rywalizować na wyjeździe, lecz ich rywalem był klub złożony z botów, więc wynik był z góry znany, Monsters zwyciężyli 70:19.

W meczu sąsiadów w tabeli Ajax Mściszewice rozgromił Koziołki Lublin pokazując swoją zdecydowaną przewagę. Wynik 73:17 mówi sam za siebie.

Po sprowadzeniu się do klubu i zmianie nazwy zespół Rekiny odniósł cenne zwycięstwo 49:41 z botami. Za jakiś czas ten klub może będzie stać na coś więcej niż dół tabeli.

W 11 kolejce dwa ciekawe spotkania odbyły się w drugiej grupie. Walczący o medal w tym sezonie FBA Falubaz Boys Academy podejmował lidera tabeli Grażynki Stadionów. Po tym meczu można było się spodziewać emocji i tak było przez cały czas trwania rywalizacji w Zielonej Górze. Pierwsze trzy biegi zakończyły się remisami, jednak błąd Tyśki14 w postaci wjechania w taśmę doprowadził do wygranej gości 5:1. Ten bieg był jednym z kluczowych, chociaż dwa biegi później FBA wygrało 4:2 zmniejszając stratę do 2 oczek. W ósmym biegu mieliśmy powtórkę z czwartej odsłony, znowu w taśmę wjechał zawodnik gospodarzy (darito) i znowu Grażynki wygrywają 5:1. Dzięki tej wygranej prowadzili różnicą 6 punktów, FBA potrafiło wygrać 4:2 bieg numer 10, ale kolejne dwa przegrali w takim samym stosunku. Ostatnie dwa biegi padły łupem gospodarzy w stosunku 4:2, lecz zryw ten był zbyt późny, aby wygrać. Lepsi w tym meczu byli goście, którzy wygrali 47:43.

Mimo wyniku wskazującego na wyrównaną walkę, mecz pomiędzy Unią Leszno 1938, a EXCELLENT 6 był od początku do końca pod kontrolą gospodarzy, którzy nie dali gościom nawet na moment wyjść na prowadzenie w meczu. Zaledwie dwa biegi zdołali goście wygrać, w pozostałych górą byli gospodarze lub kibice zobaczyli remisy, których było aż 7. Lepsi w tym meczu zawodnicy Unii w stosunku 49 do 41.

W pozostałych meczach GKS Wybrzeże wygrało 75:15 z botami, a Red-Bull Leszno 1938 z problemami do 31 pokonali inny zespół botów.

W ostatnią niedzielę mieliśmy jeden ciekawy mecz, ale za to jaki… Mierzyły się ze sobą czwarty z trzecim zespołem tabeli. FBA Falubaz Boys Academy ma trudny sezon w którym jeździ poniżej oczekiwań, natomiast GKS jest rewelacją drugiej grupy. Mecz długo był na styku, z minimalną przewagą FBA. Zielono Górzanie jednak wykorzystywali biegi w których nie musieli rywalizować z liderami GKS (którzy obaj zdobyli zresztą komplet punktów) i powoli zwiększali przewagę nad wyżej notowanym rywalem zwyciężając 47-43.

W pozostałych spotkaniach emocji brak. Unia Leszno 1938 pewnie pokonał zespół botów 23-66, lecz nie ustrzegł się ten klub błędów. EXCELLENT 6 mieli ułatwione zadanie rywalizując z botami, wygrywając na wyjeździe 75:15. Grażynki Stadionów umocniły się na pozycji lidera, tym razem wygrywając łatwo z Red-Bull Leszno 1938 w stosunku 67:23.

Same pogromy były za to w 11 kolejce w trzeciej grupie. Portos Amigos Zielona Góra nie miał żadnej szansy z wiceliderem tabeli, a więc Konfederacją Tarnów. Tarnowianie nie pozostawili złudzeń wygrywając aż 70:20. Zwycięstwa do 19 odniosły dwa zespoły. Biało Zielone LWY oraz Janusze Stadionów mieli ułatwione zadanie, ponieważ ich rywalami były boty, tak więc łatwa wygrana i dodatkowe fundusze na inwestycje np. w sprzęt. W meczu, w którym mierzyły się dwa zespoły botów, wyraźnie lepsi gospodarze, którzy wygrali różnicą 20 punktów.

W 12 kolejce w meczu na szczycie po raz drugi w tym sezonie Janusze Stadionów pokazali swoją zdecydowaną przewagę nad Konfederacją Tarnów. Oba zespoły wyróżniają się na tle ligi, jednak to Janusze Stadionów są zdecydowanie najlepszym klubem w 3 lidze 3 grupie. Mecz był jednostronny i wygrany przez gości 67:22.

Inne mecze nie dostarczyły wrażeń kibicom. Biało Zielone LWY na wyjeździe szybko, łatwo i przyjemnie wygrały z botami 73:17. Bot team 494 wygrywa z jednoosobowym Portos Amigos Zielona Góra 46:44, natomiast w pojedynku dwóch botów, górą goście 42:48.

W 11 kolejce nie było emocji również w czwartej grupie. Lucky Loser Team nie dał absolutnie żadnych szans Team SCLO, który występował w jednoosobowym składzie. Przewaga żużlowców Lucky Loser Team była wyraźna, więc wygrana 74:16 jest jak najbardziej zasłużona. Wygraną do 15 na wyjeździe odnieśli zawodnicy ZASTALU Zielona Góra. Ich rywalem były boty więc mecz był jednostronnym widowiskiem. Bodex Nowy Borek w kilku biegach musiał się napracować, jednak przez cały czas trwania spotkania miał pełną kontrolę nad wynikiem i pewnie zwyciężył 65:25. Dla Żużlowych Pyrt była to piąta porażka w sezonie. Z walki o podium nie rezygnuję Sparta Wrocław, która na wyjeździe wygrywa 71:19 z botami, dzięki czemu ma na koncie 16 punktów, czyli tyle samo co trzeci w tabeli Lucky Loser Team.

W minioną niedziele niestety również nudno. Różnice między klubami w tej lidze są przeważnie na tyle duże, że ciężko jest znaleźć ciekawy dla oka mecz. Wysokie zwycięstwa odniosły Żużlowe Pyrty, Lucky Loser Team oraz Bodex Nowy Borek. Wszystkie te zespoły wygrały z botami, odpowiednio do 19,15 i 17. W jedynym meczu aktywnych zespołów ZASTAL Zielona Góra nie dał szans Sparcie Wrocław zwyciężając pewnie 62:28. W zespole gości tylko 3 zawodników potrafiło podjąć jakąkolwiek walkę z miejscowymi.