SH News

Do końca rozgrywek ligowych zostały już tylko dwie kolejki. W każdym z krajów możemy już powoli rozdawać medale, awanse i spadki. Sprawdźmy czy mamy już jakiegoś pewniaka.

Elitserien

12 kolejka w Szwecji na najwyższym szczeblu rozgrywkowym była bardzo emocjonująca. Wchodzimy w końcowy etap ligowy i każde punkty mają teraz znaczenie. Wiemy już na 100%, że aktualni mistrzowie Szwecji, czyli POLSK SYNDAFLOD opuszczą Elitserien po sezonie. Mimo dobrego meczu w ostatni wtorek, bo udało się zdobyć drugi punkt w sezonie, co może nie jest zbyt wielkim osiągnięciem dla tej drużyny, bo stać ich na znacznie więcej, to należy im się medal za walkę. Remis na torze ostatniej drużyny w tabeli z ekipą Uczniów Schopenhauera, którzy teoretycznie mają szansę na brązowy medal, ale to tylko matematyczna szansa. Musieliby oni wygrać dwa mecze za trzy punkty, pierwszy ze swoim rywalem w walce o 3 miejsce, a potem z drużyną z dołu tabeli na wyjeździe. Przy sprzyjających warunkach pogodowo-torowych jest to możliwe, ale szanse na to znikome. 

Drugi remisowy pojedynek minionej kolejki pomiędzy Kebabami, a ST Namn Från Röven, które zajmuje aktualnie 6 pozycję w tabeli. Goście szans na bezpieczne czwarte miejsce już nie mają, ich strata jest zbyt duża. Muszą natomiast uważać na drużynę z miejsca siódmego, bowiem traci ona do nich tylko 2pkt i to oni mogą jeszcze zająć miejsce barażowe i utrzymać się w lidze. Gospodarze tego spotkania, matematycznie mają nawet szansę na złoto, ale wiemy, że te matematyczne szanse to tylko teoria. Strata do lidera liczy może i tylko 3pkt, ale czeka ich w 13 kolejce walka z Uczniami na wyjeździe, a potem z DEFEKTARNĄ na swoim terenie. 

Jeśli była mowa o ekipie z miejsca nr 7, to mówimy o drużynie Masarny Avesty, która pojechała dobry mecz na torze Afryki Dzikiej. Co prawda goście przegrali 48:42, ale podjęli dobrą walkę i stawili niezły opór dwukrotnym mistrzom i aktualnemu wiceliderowi tej ligi. Nadal jest dla nich szansa na zajęcie miejsca w strefie barażowej, pod warunkiem odrobiny szczęścia, a zarazem pecha rywali. Co do samej Afryki, jak co sezon, bardzo dobra jazda, nie zawsze wystarczająca na czternaście wygranych w sezonie, ale przecież to byłoby nudne. Mistrzowie z dwóch pierwszych sezonów mają nadal szansę i to dosyć sporą na zgarnięcie trzeciego złota do kolekcji. Strata do DEFEKTARNY to zaledwie jedno oczko. Afrykę czeka jeszcze mecz domowy z ST Namn Från Röven i wyjazdowy z Malilą Racing.

Wspomniana przed chwilą Malila sprawiła z pewnością nie lada niespodziankę pokonując lidera na swoim torze zdobywając przy tym punkt bonusowy. Oczywiście sprzyjające warunki atmosferyczne i znajomość ścieżek własnego owalu pomogły gospodarzom w tym zwycięstwie. Dla Malili jest jeszcze szansa na wejście do bezpiecznej strefy i uniknięcia jazdy w barażach. Lider teraz musi podnieść się po tej porażce i wygrać najbliższe dwa mecze, żeby przypieczętować złoty medal, którego jeszcze nie udało im się zdobyć pomimo jazdy w tej lidze już czwarty sezon. Na swoim koncie mają już 2 brązowe medale, jeden srebrny i brakuje im jeszcze tego najlepszego, złotego. Z pewnością zawodnicy tego klubu są zdeterminowani i chcą ten puchar zdobyć. Czekają ich jeszcze mecze z dwiema o wiele słabszymi w tym sezonie drużynami, więc zadanie „jedziemy po złoto” jest jak najbardziej osiągalne.

Premiership

Aktualni mistrzowie torów angielskich w tym sezonie nie radzą sobie tak fantastycznie gdy zdobywali nie tak dawno temu tytuł mistrzowski. Green Highlander podczas ostatniej kolejki co prawda wygrało spotkanie ze Złotopolskimi, ale była to ich trzecia wygrana w tym sezonie. A przecież za nami już 12 rund ligowych rozgrywek. Na tą chwilę obecni mistrzowie nie mają już oczywiście szans na obronę tytułu, a co więcej muszą uważać jeśli w przyszłym sezonie chcą dalej się ścigać w Premiership. Zajmując 6 lokatę z przewagą tylko jednego punktu nad BHT trzeba być czujnym i wygrać co najmniej jeszcze jedno spotkanie. Wspomniani wcześniej Złotopolscy na 99% będą musieli opuścić szeregi najlepszej ligi angielskiej. Na swoim koncie mają tylko 3 punkty, ostatni jak i wiele poprzednich meczy w plecy. Drużyna która zdobywała brązowy medal w sezonie drugim, żeby chociaż powtórzyć wynik, będzie musiała poczekać co najmniej 2 sezony. 

Będąc w okolicach dołu tabeli, przyjrzymy się drużynie Black Horses Team. Strata jednego punktu do mistrzów Anglii, aktualnie miejsce 7, które oznacza spadek do niższej ligi. Na odwrócenie tego losu mają jeszcze dwie kolejki. Ale zadanie te nie będzie łatwe. Domowy mecz z Fajf O Clock i wyjazdowe spotkanie właśnie z Green Highlander. Szczególnie ostatni mecz będzie ważny dla drużyn z miejsc 6 i 7. Co do rozegranej 12 kolejki w którym BHT przegrało na wyjeździe z Headless Riders nie ma co dużo mówić. Wicelider na swoim torze takich błędów by raczej nie popełnił, żeby przegrać z outsiderem ligi. Strata do lidera rozgrywek to 4pkt i raczej marna szansa na wywalczenie złota. Trzeba się więc skupić na obronie srebra bo Fajf O Clock traci tylko punkt w tabeli. A drużyny te zmierzą się w ostatniej kolejce tego sezonu. Ależ to może być emocjonująca ostatnia kolejka!

Gdyby nie przegrana Fajf O Clock na swoim torze w minionej kolejce, to oni byliby na drugim miejsce ze stratą 2pkt do lidera. No ale pogoda jak i pewna losowość co do literek lubi nam czasem płatać figle. Dwa defekty tomalki z pewnością pomogły gościom wygrać to spotkanie i zdobyć punkt bonusowy. Choć goście katorżniczo ciężcy do pokonania, przecież lider rozgrywek tak łatwo skóry nie sprzeda. Upici Prawdą pod wodzą RD9 radzą sobie w tym sezonie znakomicie, a do tej pory przegrali tylko jedno spotkanie. Do zdobycia swojego pierwszego złota brakuje tak niewiele, że właściwie możemy im już wręczać medal. Matematycznie jest to oczywiście możliwe, żeby te złoto jeszcze stracić, ale czy ktoś wierzy w te „cuda”?

Kolejna bardzo imponująca rywalizacja. Zespoły z miejsc 4 i 5 spotkały się ze sobą w 12 kolejce ligowej. Jak wszyscy dobrze wiemy, 4 miejsce zapewnia pewnego rodzaju spokój, 5 miejsce zaś oznacza walkę w barażach i niepewność utrzymania się w lidze. Zatem do końca sezonu rywalizacja pomiędzy Peterborough Panthers Racing Team, a Fast Turtles będzie, a przynajmniej powinna być zacięta. Wymienieni jako pierwsi, w minionym spotkaniu byli gospodarzami i co tu dużo mówić… Roznieśli w pył Szybkie Żółwie (dostrzegacie też tutaj oksymoron?) wynikiem 63:27. Peterborough Panthers w najbliższym czasie mają w teorii jeden łatwy mecz z outsiderem i jeden piekielnie trudny mecz z liderem. Fast Turtles natomiast czeka dokładnie to samo tylko w innej kolejności. Najpierw spotkanie z wiceliderem, a na koniec mecz ze Zotopolskimi.

Ekstraliga

Po dwunastej kolejce na szczycie tabeli znajduje się ekipa Filetów z Mintaja. Nie mogą się oni czuć jeszcze zbyt pewnie, bo szansę na tytuł ma nawet drużyna z piątego miejsca, która traci do lidera 4pkt. W ostatnim meczu Filety stoczyły bardzo wyrównany bój ze Smokersami na ich terytorium. Wygrana Filetów i zdobycie punktu bonusowego z dwumeczu przybliża ich oczywiście do drugiego złota w swojej historii SH. Patrząc na poprzednie sezony w których Filety zawsze stawały na podium, nie wyobrażamy sobie chyba tej drużyny poza nim. Smokersi spadli po tej kolejce na czwarte miejsce, a strata do Filetów wynosi 3pkt. Pozycja w tabeli zapewnia im spokój ale i też stres. Do medalu brakuje niewiele, a w barażach też szansa jest jeszcze pojechać. Najbliższe dwa mecze powinny być dla Smokersów prostsze, ponieważ zmierzą się z drużynami z dołu tabeli. Filety natomiast czeka jeszcze jedno arcytrudne spotkanie na wyjeździe w ostatniej kolejce ze Speedway Fanatic.

Ekipa Speedway Fanatic aktualnie plasująca się na trzecim miejscu do lidera traci dwa punkty. W minionej kolejce udało im się pokonać na swoim owalu drużynę APATORA TORUŃ, który znajduje się na przedostatnim miejscu w lidze i bliski jest spadku. Nie wszystko jeszcze stracone, bowiem do szóstego miejsca tracą trzy punkty, czyli przy odrobinie szczęścia mogą zawalczyć w barażach i przedłużyć swoje szanse na jazdę w Ekstralidze. Jednakże APATOR w 13 kolejce podejmie u siebie wicelidera rozgrywek WYCIĘTĄ SZPRYCHĘ i o punkty będzie na pewno ciężko. Speedway Fanatic z kolei czekają dwa trudne mecze. Pierwszy z drużyną DARK RIDERS, drugi z Filetami. 

Drużyną która na pewno opuści szeregi Ekstraligi jest KM Ostrów Wielkopolski. Po 12 kolejkach zaledwie dwa punkty i strata do miejsc barażowych to 9pkt. Matematyka nie kłamie i KMO pożegna się przynajmniej na jeden sezon z Ekstraligą. Co do ich rywali z tej kolejki, DARK RIDERS to świetna jazda w tym sezonie. Czołówka oczywiście bardzo mocna, a oni zajmują może i dopiero piątą lokatę, ale mecze z nimi to nie spacerek. Wciąż jest dla nich szansa na podium, ale czekają ich dwa arcytrudne mecze z wiceliderem i trzecią drużyną ligi co nie ułatwia im zadania. 

W walce o tytuł nadal liczy się oczywiście zespół WYCIĘTEJ SZPRYCHY. Ze stratą do lidera jednego punktu jeszcze sporo może się wydarzyć i pomieszać w tej tabeli. Ostatni mecz tylko pokazał dobrą formę chłopaków i chęć na drugie w historii złoto i podtrzymania pewnego rodzaju cykliczność. W pierwszym sezonie srebro, potem złoto, znowu srebro więc w tym sezonie wypada znów na złoto? A może innego rodzaju schemat mają w planach zawodnicy WYCIĘTEJ SZPRYCHY? Co do ich rywali z minionej kolejki, to OSZUKAĆ PRZEZNACZENIE do bezpiecznej strefy już nie ma szans się dostać, raczej będą skazani na jazdę w barażach o utrzymanie w najlepszej lidze polskiej, no i jest ewentualna możliwość spadku na pozycję 7, która daje automatyczny spadek do niższej ligi. Obie drużyny czekają jeszcze w teorii jeden łatwiejszy i jeden trudniejszy mecz.