Pawe78 w panteonie wiecznej sławy – relacja z finału ZK

ZK

W ostatni czwartek odbył się Złoty Kask. Piętnastu zawodników (bo Caradriel nie ustawił sprzętu na zawody) stanęło pod taśmą by wygrać ostatni turniej indywidualny w tym sezonie.

Początek zawodów niejako odsączył faworytów od drugiej części stawki, choć niekoniecznie (najsłabszy czasowo w 1. serii oesaa zawody skończył na trzecim stopniu podium). W drugiej serii swoje aspiracje pokazał nasz redakcyjny kolega – Jurij Kamykov. Osiągając czas 58.05 sek. stał się najszybszym jeźdźcem w tejże serii. Jakimże czasem zaimponował w wyścigu 11. pawe78! Co prawda takie czasy w czwartej serii startów były już jeśli można tak to określić normą wśród najlepszych, ale zawodnik Ostrovii tym ciekawym manewrem uzyskał przewagę, która poprowadziła go ostatecznie do złotego medalu. W czwartej punkty stracił Jurij Kamykov. Tym samym przed ostatnią serią startów na czele był pawe78 (10 pkt.), drugi był Jurij Kamykov (9 pkt.), a podium zamykał oesaa (8 pkt.). Po piątej serii czołowe pozycje nie uległy zmianom. Tym samym zwycięzcą Złotego Kasku w sezonie 11. został pawe78, srebro dla Jurija Kamykova, brąz dla oesaa. Przy nim chciałbym zwrócić uwagę na jedną mega ważną rzecz – zaczął zawody od zera, teoretycznie tracąc szansę na medal. Nie poddał się on jednak po jednym nieudanym biegu i zgarnął brązowy medal.

Wyniki ZK:

Według punktów
1. pawe78 (3,1,3,3,2) 12
2. Jurij Kamykov (2,3,3,1,3) 12
3. oesaa (0,3,2,3,3) 11
4. Cinekmontex (3,2,0,2,3) 10
5. Mały (3,3,2,1,1) 10
6. apacz711 (1,0,3,3,2) 9
7. Maciey (2,3,2,0,2) 9
8. Roberto (1,2,3,2,1) 9
9. Sobek (2,1,2,2,2) 9
10. artion (1,1,1,3,1) 7
11. Barti1234 (3,2,1,0,0) 6
12. Bigmaster (2,2,0,2,0) 6
13. Graudenz (0,0,1,1,3) 5
14. fazzy91 (1,1,0,0,1) 3
15. Franek (0,0,1,u,0) 1
16. Caradriel (w,w,w,w,w) 0

 

pawe78 (Ostrovia Ostrów)

Zwycięstwo w tak prestiżowych zawodach cieszy, zwłaszcza po minimalnych porażkach w IMK i w lidze z drużyną. Dziękuję wszystkim za walkę oraz życzę powodzenia w kolejnym sezonie.

Jurij Kamykov (GWIAZDA ŚMIERCI)

Srebro może i sukces, ale jak człowiek przegrywa złoto przez średnią uzyskanych czasów biegowych, gdzie w dwóch biegach jechało się na złej zębatce to ch… (wulgarnie członek) strzela. Niby taki doświadczony zawodnik, a tyle błędów popełniam, że szkoda gadać. Nie wiem czy będę jeszcze miał tak doskonałe warunki do wygrania ZK, dla mnie to masakra ja i tylko rozpędzić się i trzepnąć baniakiem w mur. Także drażni mnie, że są zawodnicy, którzy nie wystawiają sprzętu na zawody, przez co warunki nie są równe dla wszystkich i dziś ja miałem tę przewagę na ostatni bieg. Trzeba zacząć mocniej karać za brak sprzętu.

oesaa (Ostrovia Ostrów)
Był to słodko-gorzki występ. Niestety zapomniałem o finale z racji licznych obowiązków. Pojawiłem się dopiero na drugą serię startów. W dodatku miałem skrócić trening przed zawodami czego niestety nie zrobiłem. Gdybym zdołał wbić trening, to wybrałbym 3 start i z 12 punktami wywalczyłbym Złoty Kask. W takich okolicznościach 3 miejsce to lekki niedosyt. Na szczęście Paweł wygrał zawody w pełni zasłużenie. Bardzo mu gratuluję. Miał świetny sezon i w końcu wrócił na szczyt. Ostrovia pokazała moc. Teraz czas na zasłużony odpoczynek. Widzimy się za parę tygodni. 🙂
Maciey (Smokersi Krzepice)
Pojechałem słabo, im bliżej końca sezonu z każdym meczem, turniejem czułem się słabszy, wolniejszy i szczerze się cieszę, że już mamy przerwę. Muszę nabrać sił i wrócić silniejszy na początek nowego sezonu. Gratulacje dla podium. 🙂
Graudenz (Motor Lublin)
Ogólnie od kilku ładnych tygodni wszystkie zawody indywidualne zaczynam w 1 biegu i za każdym razem na odwrotnej ścieżce. Dobrze, że sezon się skończył, bo zaczynało mnie to straaasznie irytować… Co do zawodów, to po 2 serii szukałem już prysznica w szatni, a że nie moglem go znaleźć to wrociłem do parku maszyn. 😀 Kiedyś podczas jakiś zawodów zamieniłem z Macieyem słówko i wspomniał, że trzyma SA na Zloty Kask i tak obserwowałem… 2 seria… 3… 4… mówię coś tu nie gra. Chyba trzyma na 5 serie na bieg z Małym i ze mną. 😀 Ja w tych zawodach już nie istniałem, więc postanowiłem, że w moim ostatnim biegu w sezonie coś namieszam i przetasuje podium. 😀 Chyba się udało. 😉
Mały (+++DEATH RIDERS+++)
Zawody fajne. 🙂 Cieszę się, że chociaż te odbyły się bez błędów. Ja osobiście miałem dwa warianty jak pojechać, po zawodach okazał się lepszy ten drugi. Zdobyłbym 2 pkt więcej, lecz i tak bym tego nie wygrał – ostatecznie skończyłbym na 3 miejscu. Jak widać słoneczko mi nie służy – trza się wziąć za podtrenowanie ts-a, choć troszkę. Jeszcze raz gratulacje dla zawodników z Ostrovii i Jurijowi. Dzięki całej reszcie za walkę – do zobaczenia w przyszłym sezonie – oby. 😀
Bigmaster (Husaria Bydgoszcz)
Zawody w moim wykonaniu wypadły poprawnie, choć liczyłem na troszkę więcej. Poziom zawodów był wysoki i widocznie na obecną chwilę nie stać mnie jeszcze na rywalizację z najlepszymi. Gratuluje najlepszej trójce osiągniętego wyniku. Mnie zostaje trenować ciężko i spróbować w kolejnym sezonie.
fazzy91 (KM Ostrów Wielkopolski)
Zawody dla mnie nieudane co widać po punktach. Nie nastawiałem się na wysokie miejsce, ponieważ obsada była bardzo mocna no i jeszcze ta nawierzchnia. 😉 Spróbowałem sił z najlepszymi i widać, że do topu jeszcze brakuje. Trzeba dalej ciężko pracować i gonić czołówkę. Gratulacje dla medalistów.
Sobek (GWIAZDA ŚMIERCI)
Na wstępie chciałbym pogratulować miejsc na podium oraz medali. Jeśli chodzi o mój występ, jestem w miarę zadowolony chociaż przez niuanse zamiast 2,3,3 na początku zrobiło się tylko 2,1,2, a co za tym idzie po 4 seriach startów nie miałbym 7 pkt a 10. Brąz przeszedł mi obok nosa, szkoda może w następnym sezonie będzie lepiej. Założona taktyka przed zawodami by się sprawdziła, a pierwszy bieg już mi koncepcje zepsuł nie punktowo a energią. 😀 do tego nie naprawiłem jednego silnika przed zawodami także taktycznie położyłem te zawody, a szanse były bardzo duże. Po prostu jestem słaby. 😀
Cinekmontex (Motor Lublin)
Do zawodów podchodziłem bez ciśnienia, zwłaszcza, że po ostatnich zmianach w treningach u mnie ta nawierzchnia nie należała do moich ulubionych. Z wyniku jednak jestem zadowolony. Do podium zabrakło niewiele.
Roberto (Black Horses Team)
Na finał ZK jechaliśmy z Artim we wspólnej przyczepie. Był owies, woda i nawet po kostce cukru. 😛 Było wesoło, ale oczywiście była dyskusja na temat ZK. Podeszliśmy do zawodów na luzie, bez spiny. Miejsce w 10 to było takie minimum. Udało się to zrealizować. W walce z czołówką E-ligi nie byliśmy chłopcami do bicia i się trochę postawiliśmy. Ogólnie zawody pozytywne, na plus, choć do tej pory nie wiemy dlaczego taktyka SA była nieaktywna. Może jak zwykle coś przespaliśmy. Ciesze się, że ostatnie zawody indywidualne Artiego mogliśmy odjechać razem. Po 20. biegu była impreza pożegnalna w boksie Artiego. Co tam się działo to nawet stali bywalcy słodkiej nie widzieli na oczy. 🙂 Ale pozostawię to bez komentarza…

Post Author: Adis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *