Pierwsza liga dzieli się na lepszych i gorszych

W drugiej kolejce już nikt nie powinien tłumaczyć się ciężkim obozem i brakiem świeżości. Rozgrywki ligowe rozkręcają się na dobre, a pierwszej lidze powoli rysuje się podział na zespoły czołówki i ogon ligi.

W pierwszej grupie pierwszoligowych rozgrywek już po dwie wygrane na koncie mają: Apator Toruń, Polonia Hen-Kuk oraz Indians. Oddech złapali Best Riders. Spadkowicz z ekstraklasy w drugiej rundzie rozbił osłabioną Husarię Bydgoszcz.

Z trójki, która lideruje rozgrywkom jedynie Polonia Hen-Kuk w drugiej kolejce miała spacerek. Beniaminek Coventry Bees uzbierał na wyjeździe tylko 29 punktów. Po meczu zawodnik Polonii gregory7372, kurtuazyjnie stwierdził: „Wynik nie odzwierciedla wydarzeń na torze. Aż o tyle nie byliśmy lepsi, bo w każdym biegu była walka do ostatniego łuku”. Jeden z liderów gości Hola77, również podkreślał, że wynik nie oddaje do końca rywalizacji: „Na początek gratki dla Polonii. No cóż, staraliśmy się jak mogliśmy. Niestety bieg trwa cztery okrążenia a nie trzy i wynik jest jaki jest. Ale ogólnie oceniam, że z tak doświadczonym zespołem jak Polonia Hen-Kuk nie było tragedii, chociaż wynik tego nie odzwierciedla. Zbieramy doświadczenie, uczymy się. Nie będzie to sezon wygranych meczy niestety, ale jako beniaminek nic nie musimy, co najwyżej możemy zrobić jakąś niespodziankę. I mam nadzieję, że tak będzie”.

Ciekawie było w Toruniu, gdzie Apator podejmował kolejnego beniaminka, czyli Dziki Gon. Spotkanie było niespodziewanie bardzo wyrównane. Do dziewiątego biegu prowadzili goście, co było sporą niespodzianką. Potem do głosu doszli torunianie i wygrali mecz 49:41. Tym razem Przemek85 wystawił sprzęt i solidnie przyczynił się do wygranej Apatora. Zresztą prezes Perez po meczu podkreślał, że w tym sezonie trafił z transferami: „Cieszy wygrana. Po zmianie pogody zaczęło iść nam zdecydowanie lepiej, co mnie bardzo cieszy, bo w zeszłym sezonie na pochmurnej było nam najciężej! Na pewno trzeba pochwalić całą drużynę, a przede wszystkich dwa nasze transfery które super się prezentują!”. Liderem w Dzikim Gonie jak zwykle był Bobik85, który po meczu zdradził, że liga dla jego kolegów niekoniecznie jest w tym sezonie priorytetem, co dla rywali może być ciekawą informacją: „Skromne porażki bolą, tym bardziej, że cały czas mamy problemy i pecha, czy to dwóch zawodników nieobecnych, czy to zmiana pogody dziś. Ale jesteśmy w 1 lidze, choć tego nie planowaliśmy. Powiedziałbym odważniej – nie chcieliśmy awansować. Jedziemy swoje, a ostatnie wyniki napawają optymizmem. Cel mamy ten sam co poprzednio, czyli zawody indywidualne. A dzisiejsze zawody były ciekawe, gospodarze wykorzystali atut toru i… udaną pogodę w drugiej części zawodów i wygrali”.

Najciekawiej było w pojedynku Indians z Lucky Loser Team. Zacięta walka trwała do ostatniej gonitwy i goście rzutem na taśmę byli w stanie nawet to spotkanie wygrać. Nie udało się, ale i tak Loserzy wyglądają bardzo ciekawie. W pierwszej kolejce pogonili Best Riders, teraz mocno postawili się Indians.

Wspominałem już o wygranej Best Riders nad Husarią Bydgoszcz. Goście nadal jadą z dwoma botami w składzie, co silny przeciwnik bez problemu wypunktował. Kapitan Husarii nie był zadowolony z takiego wyniku: „Był to słaby mecz w naszym wykonaniu. Nawierzchnia była dla nas trudna do odczytania, ale mimo wszystko liczyliśmy na więcej punktów. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu będzie lepiej, choć startując w czwórkę będzie trudno o zwycięstwo. Ale się nie poddajemy”.

Wyniki 2. kolejki – 2018-08-26 (Niedziela)
#. Nazwa klubu Mecze Z R P Bonusy Małe pkt-y Bilans Pkt
1. APATOR TORUŃ 2 2 0 0 0 109 – 71 38 4
2. Polonia Hen-Kuk 2 2 0 0 0 108 – 72 36 4
3. Indians 2 2 0 0 0 100 – 80 20 4
4. Best Riders 2 1 0 1 0 106 – 74 32 2
5. Lucky Loser Team 2 1 0 1 0 91 – 89 2 2
6. Dziki GON 2 0 0 2 0 84 – 96 -12 0
7. Coventry Bees 2 0 0 2 0 66 – 114 -48 0
8. Husaria Bydgoszcz 2 0 0 2 0 56 – 124 -68 0

W drugiej grupie pierwszej ligi na czele tabeli dwa zespoły z kompletem zwycięstw:Dark Riders oraz Black Horses Team.

Dark Riders dość pewnie pokonali rewelację pierwszej kolejki, czyli ŻKS Wycięta Szprycha 55:35. Spotkanie miało ciekawy przebieg. Po 9 gonitwie goście prowadzili czterema punktami i zanosiło się na kolejną niespodziankę w wykonaniu „Szprych”. To co wydarzyło się potem to był jakiś tajfun, albo huragan… Po Nowym Orleanie zostało więcej niż po „Szprychach”, gdy gospodarze wrzucili drugi bieg. Sześć zwycięstw z rzędu po 5:1. Do widzenia. Do domu… Po meczu powiedzieli.

Kabat (Dark Riders):

Wynik raczej zgodny z oczekiwaniami, chociaż w połowie meczu kibice trochę gwizdali. Widać, że gdy przestało padać, to goście troszkę się pogubili, a my zrobiliśmy swoje w 100%. Osobiście jestem zadowolony umiarkowanie, bo kompletnie nie rozumiem co się stało w 7 wyścigu. Po udanym 5 zmieniłem tylko pokrowiec na kasku i… katastrofa. Dobrze, że później znowu zagrało i końcówka ponownie udana. Reszta ekipy też swoje zrobiła, może kapcio nieco słabiej, ale on najbardziej poświęcił się zmieniając godzinę na 20:00, żeby innym bardziej pasowało. 😀

szcz00pak (ŻKS Wycięta Szprycha):

Co do meczu to jestem bardzo zadowolony. Niby z góry byliśmy nastawieni na porażkę, bo między nami a topowymi drużynami, jest spora różnica. Jednak jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia i po całkiem fajnym początku chcielibyśmy z chłopakami wywieźć więcej punktów z tak trudnego terenu. 😀 Mimo wszystko potrafiliśmy się postawić i z takiego meczu wyciągamy wiele wniosków. U nas wśród „Szprych” panuje świetna atmosfera i dalej pokazujemy na co nas stać! 😉 Pozdro dla Phoenixa!

Mniejsze emocje były w spotkaniu drugiej drużyny bez porażki. Black Horses Team łatwo rozprawiły się z beniaminkiem KM Ostrów. 69:21, ten wynik świadczy o tym, że „Konie” są głodne wygranych, a i przy takiej punktówce siana im nie zabraknie.

Tomicek (KM Ostrów):

Dzisiejszy mecz przebiegł tak jak się spodziewaliśmy. Rywal okazał się zbyt mocny, żeby nawiązać jakąkolwiek walkę. Teraz skupiamy się na następnym meczu, który jedziemy u siebie.

Pierwsze zwycięstwa odnieśli gracze Pergo Nowe Drzewce Gorzów oraz Tarnowskich Jaskółek. Ci drudzy nie mieli większych problemów z pokonaniem dawnego zespołu Black Wolf Team. Od minionej kolejki został przemianowany na Najarane Kangury. Nazwa przywodzi na myśl zespół widmo z ligi 2.4 – Najarane Szympansy, który zasłynął porażką, bodaj do 13. Podobieństwo nie jest przypadkowe, bo i skład podobny.

kokonek21 (Tarnowskie Jaskółki):

Pewne i łatwe zwycięstwo. Spodziewaliśmy się wyniku do 15 jednak dwa defekty dały nie co inny rezultat. Ale w takim meczu defekt nie ma złych konsekwencji, a zawodnicy docierali resztki sprzętu by zrobić miejsce w garażu na nowe jednostki. 🙂 . Dlatego właśnie przydarzyły się te wpadki. Co powiedzieć o przeciwnikach debiutują na tym szczeblu rozgrywek, ale to przyniesie kiedyś niezły skutek. Życzę im powodzenia w kolejnych meczach.

Pergo Nowe Drzewce nie miały tak łatwo. W starciu ze Speedway Fanatic mieli trochę roboty, ale po pierwszej kolejce i niespodziewanej porażce ze „Szprychami” wyciągnęli wnioski.

MarcinGw (Pergo Nowe Drzewce Gorzów):

Jesteśmy zadowoleni z wyniku w pierwszym meczu u siebie. Nastawienie byliśmy na walkę do ostatnich biegów. Jednakże od samego początku prowadzenie było po naszej stronie. Szkoda, że wygrana nie jest bardziej okazała, ale przeciwnik był wymagający. Byliśmy cały mecz skoncentrowani i każdy udzielał dobrych wskazówek kolegom. Teraz już zapominamy o wygranej i szykujemy się na kolejny mecz. Będzie to dla nas na pewno łatwiejszy mecz niż te dwa które odjechaliśmy, bo jedziemy do najsłabszej drużyny w lidze, lecz nikogo nie lekceważymy.

kargulkssg1947 (Speedway Fanatic):

Mecz z Pergo miał być dla obydwu zespołów meczem przełamania, ale niestety to my ciągle musimy czekać na pierwszą wygraną. Było znacznie lepiej niż w pierwszej kolejce, odpalił strongi, ale jako zespół przespaliśmy pierwszą serię i to się zemściło. W kolejnym meczu postaramy się jednak opuścić dolne rejony tabeli i jestem przekonany, że tak właśnie się stanie.

Wyniki 2. kolejki – 2018-08-26 (Niedziela)
#. Nazwa klubu Mecze Z R P Bonusy Małe pkt-y Bilans Pkt
1. DARK RIDERS 2 2 0 0 0 129 – 51 78 4
2. Black Horses Team 2 2 0 0 0 120 – 60 60 4
3. Tarnowskie Jaskółki 2 1 0 1 0 108 – 72 36 2
4. Pergo-Nowe Drzewce Gorzów 2 1 0 1 0 90 – 90 0 2
5. ŻKS WYCIĘTA SZPRYCHA 2 1 0 1 0 84 – 96 -12 2
6. KM Ostrów Wielkopolski 2 1 0 1 0 74 – 106 -32 2
7. Speedway Fanatic 2 0 0 2 0 80 – 100 -20 0
8. Najarane Kangury 2 0 0 2 0 35 – 145 -110 0

***

„Niemiec płakał jak sprzedawał”, czyli poradnik dla łowców talentów.

Cały zespół Dark Riders, za doskonale dopracowaną taktykę i finisz godny Michała Kwiatkowskiego.

Roberto dopiął swego. W pierwszej kolejce był blisko kompletu, ale zaatakowała go wtedy taśma. Teraz był bardziej ostrożny.

Bazi_87 za komplet z mało wymagającym rywalem, ale jednak komplet.

Bobik85 po raz kolejny udowodnił, że pierwsza ligi to jest miejsce, w którym czuje się dobrze.

X von Amor i nucek z Indians za świetnie rozegrany 15. bieg w meczu z Lucky Loser Team.

Do rubryki „Nie bierz Pan, nawet jakby dopłacali” trafiają:

Najarane Kangury za całokształt.

Blanco i Kojot_master z Dzikiego Gonu – położyli mecz, „Dzikusy” przegrały drugi mecz do wygrania.

 

Post Author: johny1981

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *