SH News

Pierwsza liga w tym sezonie to bardzo wyrównane mecze i szeroka czołówka, która każe przypuszczać, że walka o awans będzie trwać do końca. O baraże może niekoniecznie.

Na czele tabeli w lidze 1.1 znowu znaleźli się Death Riders. W meczu na szczycie pokonali dotychczasowego lidera Parówy Rybnik 49:41. Gospodarze mieli utrudnione zadanie, bo Houczasowi skończył się przegląd techniczny w busie i nie jego sprzęt nie dojechał na zawody. Walkę o zwycięstwo wzięła pozostała piątka, a w szczególności Mały i Kwachzug. Gościom zabrakło do sprawienia niespodzianki niewiele.

Potknięcie Parów wykorzystały też Petardy, które wskoczyły na drugie miejsce w tabli po zwycięstwie nad Indians. Wynik 62:28 nie pozostawia złudzeń co do tego, kto tu był Sprite, a kto Pragnienie. Dość powiedzieć, że goście tego dnia nie wygrali żadnego biegu indywidualnie.

Po szóstej kolejce aż cztery drużyny mają po 8 punktów. Wspomniane Plusiki, Parówy, Petardy oraz Dziki Gon. Dzikusy w szóstej kolejce pokonali Polonię Hen Kuk 55:35. Efekt jest taki, że Dziki Gon doszusował do czołówki tabeli, Polonia Hen Kuk niespodziewanie szoruje po dnie tabeli.

Dużą niespodziankę sprawiła ekipa OSK Prawko, które w minioną niedzielę pokonała Best Riders 46:44. Jak przystało na 1. ligę spotkanie było niezwykle zacięte. Gospodarze mieli bardziej wyrównany skład (4×8 i 2×7 pkt), goście parę armat. Bestom nie pomógł rekord toru, który ustanowił Jerzy76. Zabrakło punktów takich graczy jak osa1973, Luksza79, czy Kamyk. Dzięki zwycięstwo OSK uciekło ze strefy spadkowej i będzie walczyć o utrzymanie w 1. lidze do końca.

Rzut oka na tabelę w grupie 1.2 i ten sam wniosek. Ciasno jak w tramwaju w godzinach szczytu komunikacyjnego. Pomiędzy liderem a czwartym miejscem jeden punkt różnicy. Między pierwszym a szóstym – trzy.

Speedway Fanatic nie mieli w szóstej kolejce trudnego zadania, bo podejmowali Cougar Stators Team. Tym razem beniaminek nie sprawił spadkowiczom z e-ligi problemu. Wygrana Fanatic 57:33.

Swój mecz przegrał dotychczasowy lider BestTeam. Lepsi okazali się zawodnicy KM Ostrów Wielkopolski, którzy dzięki tej wygranej wskoczyli na 4. miejsce w tabeli i zniwelowali stratę do lidera. Bohaterem Ostrowa został fazzy91.

Miejsce w czołówce umościli sobie też DARK RIDERS, którzy pokonali Black Vikings Team 50:40. Gospodarze zawdzięczają wygraną przede wszystkim Kabatowi i Mattiemu. Goście mimo ambitnej postawy muszą szukać punktów gdzie indziej. Sytuację mają coraz trudniejszą. Na razie 2 punkty na koncie, a reszta stawki coraz bardziej ucieka.

Wiatr w żagle złapała Wycięta Szprycha, która pokonała Pergo Nowe Drzewce Gorzów 46:43. To trzecie zwycięstwo z rzędu „Wyciętych”. Cenne bo odniesione na wyjeździe na trudnym terenie. Kibice gości długo skandowali nick Griszy, który nie dość, że był najlepszym zawodnikiem meczu (zdobył 13 punktów), to jeszcze wygrał ostatni decydujący o losach meczu wyścig.