SH News

Gwiazda Śmierci i Smokersi Krzepice na czele tabeli w ekstralidze, a Faja wciąż szuka godnego rywala. Tak w skrócie można streścić sytuację po dwóch kolejkach w najwyższej klasie rozgrywkowej.

W ostatnią niedzielę Gwiazda Śmierci poskromiła ambicje +++DEATH RIDERS+++, którzy po pierwszej kolejce mogli uwierzyć w siebie. Pewne 37:53 u siebie z ekipą Sobka raczej zweryfikowało ich moc. Goście dysponowali bardziej wyrównanym składem, który do zwycięstwa poprowadził lider Sobek. U gospodarzy każdy z zawodników zaliczył przynajmniej jedno zero. I tym sposobem mistrzowie nadal pozostają niepokonani i nie schodzą z pierwszego stopnia podium.

Złudzeń rywalom nie zostawili też gracze Smokersów, którzy pokonali u siebie Apator Toruń 52:38. Znowu deszcz i znowu koncertowa jazda Siemina i Fai. Szczególnie Faja zasługuje na duże słowa uznania. Po dwóch kolejkach legitymuje się średnią 3,000 a jak dotąd żaden z rywali nie potrafił go pokonać. Ciekawe co wydarzy się w trzeciej kolejce (Smokersi podejmą Plusiki). Czy będzie padać? I jak będzie wyglądać zdobycz kapitana Smokersów przy innej pogodzie? Apator na razie przegrywa drugi mecz, a w trzeciej kolejce pierwszych punktów poszuka w starciu z WCB Team.

Wspomniane WCB pokonało w 2. kolejce DARK RIDERS 49:39 i być może wynik spotkania byłby bardziej korzystny dla beniaminka, gdyby nie kontuzje. DARK RIDERS kończyli zawody w czwórkę. Kabat zakończył ściganie po 3 serii, z kolei Hyziu zaliczył dzwona w piątym starcie. Oprócz tego DARK zebrali taśmę i defekt, ale tu statystki są podobne, bo WCB miało też dwa defekty. Wspomnieć trzeba też, że niedzielne spotkanie to sentymentalny powrót Hyzia na stare śmieci.

Filety znowu zatrzymały się w drodze na szczyt. Tym razem na przeszkodzie stanęła Ostrovia. Przegrana 39:51 w dodatku u siebie nieco obniżyła notowania Filetów. Ostrovia szybko pozbierała się po ubiegłotygodniowej porażce i z tym potencjałem powinna dołączyć do ścisłej czołówki bijącej się o złoto.